Na odcinku od Lubnia do Nowego Targu ciężarówki są kierowane na parkingi i stacje benzynowe. W Krzeczowie jedna z ciężarówek zjeżdżając na pobocze wylądowała w rowie. Tiry nie są też wpuszczane na trasę numer 28 w Naprawie i na krajową "siódemkę" z Chyżnego do Skomielnej Białej. Na pozostałych głównych trasach sytuacja jest znacznie lepsza. Śnieg wciąż jednak pada w okolicach Nowego Sącza i Gorlic.
Z utrudnieniami mogą spotkać się także kierowcy z województw: śląskiego, pomorskiego, podlaskiego i wielkopolskiego. Od godz. 10, aż do odwołania, wprowadzono zakaz poruszania się samochodów o masie przekraczającej 3,5 tony na obszarze województwa preszowskiego na Słowacji. Wszystkie samochody, które wyjadą z Polski będą kierowane na najbliższe parkingi. Od godz. 10.30 obowiązuje zakaz wjeżdżania na teren Rzeszowa samochodów ciężarowych, które nie mają na kołach łańcuchów. Zatrzymane tiry stoją na jednym pasie ruchu dróg dojazdowych do Rzeszowa.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że przy odśnieżaniu dróg pracują wszystkie dostępne jednostki.
Policja apeluje do kierowców o ostrożną i rozważną jazdę oraz o odłożenie wyjazdu na inny termin, kiedy warunki na drodze ulegną poprawie. Przede wszystkim ten apel jest skierowany do kierowców samochodów ciężarowych.
Władze Portu Lotniczego Lublin zdecydowały z kolei o zamknięciu lotniska w Świdniku. Powodem są bardzo silnie wiejący wiatr oraz obfite opady śniegu ograniczające widoczność poniżej minimów umożliwiających bezpieczne lądowanie.
Decyzja władz portu oznacza, że w Lublinie nie wyląduje samolot linii Ryanair lecący z Londynu-Stansted. Najprawdopodobniej zostanie on skierowany na najbliższe czynne lotnisko, czyli do Warszawy. Decyzję o losie pasażerów, którzy planowali dziś odlot ze Świdnika do Londynu podejmie przewoźnik. Przywrócenie normalnego funkcjonowania władze portu przewidują jutro.
Wcześniej o zamknięciu lotniska z tych samych powodów zdecydowały władze portu w podrzeszowskiej Jasionce.