Prawie dwie trzecie Polaków uważa, że w najbliższym czasie protesty w Polsce mogą się nasilić, 14 procent przewiduje, że dojdzie do wybuchu poważnego konfliktu społecznego. Według najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej w sumie ponad trzy czwarte Polaków przewiduje wzrost społecznego niezadowolenia. Tylko nieliczni (11 proc.) sądzą, że napięcia społeczne w Polsce nie będą narastać, a przeciwnie - ulegną pewnemu wyciszeniu. Z badania wynika, że obecnie oczekiwania strajkowe kształtują się podobnie, jak w końcu lat dziewięćdziesiątych. Protestów, z możliwością wybuchu konfliktu społecznego spodziewają wszystkie grupy wiekowe aktywne zawodowo.
Pesymizmowi w ocenie sytuacji społecznej sprzyja wykształcenie, choć różnice sprowadzają się głównie do innego rozłożenia akcentów. Im wyższe wykształcenie, tym częściej wyrażana opinia, że strajki i protesty społeczne będą się nasilać. Osoby gorzej wykształcone częściej prognozują, że może dojść do wybuchu poważnego konfliktu społecznego. Natomiast przewidywania co do uspokojenia się nastrojów strajkowych poziom wykształcenia różnicuje w małym stopniu.
Narastanie nastrojów strajkowych bardzo często zauważają pracujący na własny rachunek (75 proc.). Z kolei wybuch konfliktu społecznego najczęściej przewidują robotnicy niewykwalifikowani (25 proc.).
Ocen badanych nie różnicują znacząco poglądy polityczne, natomiast pewne różnice można dostrzec w elektoratach partii politycznych, choć nie wpływają one na ogólny kształt stawianej diagnozy. Najlepiej sytuację oceniają zwolennicy rządzącej PO - 22 proc. z nich wierzy, że sytuacja w kraju będzie się uspokajać, większość jednak spodziewa się narastania protestów i konfliktów. Stosunkowo bardziej pesymistyczni są sympatycy SLD. Wśród potencjalnych wyborców pozostałych ugrupowań ponad trzy czwarte spodziewa się, że w najbliższym czasie konflikty i protesty będą w Polsce narastać. Badanie przeprowadzono w dniach 4-10 kwietnia 2013 roku na liczącej 1150 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.