Bakteria, która został wykryta w posiłku przygotowanym przez firmę cateringową, wytwarza toksyny wymiotne i biegunkowe - mówi zastępca dyrektora sanepidu Maria Mindrow. Jeśli ugotujemy ryż, sypkie kasze i makarony i będą one stały w temperaturze pokojowej, po ich zjedzeniu możemy zatruć się taką bakterią.



Reklama

Do masowego zatrucia doszło w minioną sobotę. Pierwsze objawy pojawiły już tego samego dnia wieczorem i w nocy. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ i policja - mówi prokurator rejonowy Jarosław Krzysztoń. Sprawdzają w którym miejscu doszło do zatrucia i czy stosowano się do zasad higieny przy przechowywaniu żywności.



W sumie zatruło się prawie 90 osób, jedna zmarła. Prokuratura sprawdza także, czy przyczyną śmierci 86-letniej pensjonariuszki olsztyńskiego Domu Pomocy Społecznej mogło być zatrucie.