- Wyrok uległ zatarciu, a nie było zakazu pełnienia funkcji duszpasterskiej, od strony prawa wszystko jest dobrze - zapewnił w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" ks. Stanisław Jóźwiak, kanclerz archidiecezji wrocławskiej. Podkreślił jednak, że sprawy wcześniej nie znał i z pewnością przyjrzy się jej bliżej.
Ta dotyczyła dwóch chłopców, których ksiądz Edward P. obmacywał, przytulał i dotykał miejsc intymnych. Za molestowanie seksualne dostał wówczas półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Zdaniem sędziego trzeba było wziąć pod uwagę to, że duchowny nie był wcześniej karany i fakt, że nie stosował wobec chłopców przemocy.
- Zadbamy o to, by w przyszłości nic złego się nie stało - dodał także ks. Stanisław Jóźwiak. Zapewnił przy tym, że z proboszczem porozmawia i będzie sugerował podjęcie terapii.
Komentarze (36)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeCo innego reżyser p. Polański, nie obmacywał, nie przytulał, po prostu "..."
No i nie ksiądz.
O losie nasz marny !
Tam , gdzie inny by siedział -
czarny ŁOTR BEZKARNY !
Jesli chodzi o ksiezy pedofili, to jeszcze gorzej sppawa wyglada- glosza codziennie z ambony, ze seks to fuj, tylko z malzonkiem, sluz misi byc odpowiedni, pozycja tez, ZADNEJ msturbacji, gumki to grzech (IDIOCI), a sami, ...ci, ktorzy przysiegali zycie w celibacie
obmacuja, i gwalca gorzej malych chlopczykow.
Jesli nie zrozumiales roznicy, to bardzo ci mi szkoda!