Mężczyzna zmarł rano, miał 60 proc. poparzenia ciała - mówi "Gościowi Niedzielnemu" dr Justyna Glik, rzecznik Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Wszystkie ślady wskazują, że to w jego mieszkaniu nastąpił wybuch, który całkowicie zniszczył kamienicę w centrum Katowic.

Reklama

W wybuchu gazu na miejscu zginęli dziennikarz TVN Dariusz Kmiecik, jego żona Brygida i ich synek. Do szpitala trafiło 5 osób, jednak ich rany nie były poważne. Budynek nadaje się tylko do rozbiórki. Miasto stara się zapewnić lokatorom mieszkania zastępcze.

ZOBACZ TAKŻE: Tragedia w Katowicach to działanie rosyjskiej agentury? Stankiewicz: Dzielę się swoimi przemyśleniami>>>