Śledczy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga umorzyli sprawę, bo uznali, że nie doszło do przestępstwa - podaje Radio ZET.
Przeszukania CBA w jednej z centralnych instytucji państwowych przebiegły bez przeszkód, a ministrowie Sławomir Nowak, Bartłomiej Sienkiewicz i szef CBA zaprzeczyli, jakoby doszło do wycieku informacji. Śledczy uznali, że Nowak mógł co najwyższej dowiedzieć się o akcji ludzi Wojtunika już po tym jak rozpoczęli oni przeszukania w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego.
W nagraniu z jednej z restauracji ówczesny minister transportu Sławomir Nowak mówił, że został dzień wcześniej uprzedzony o wejściu CBA przez "Bartka". W zeznaniach stwierdził, że mogło mu chodzić o szefa MSW Sienkiewicza albo o ministra zdrowia Arłukowicza.