Średnio co czwarty wniosek został złożony drogą elektroniczną – wynika z danych Ministerstwa Rodziny, które uzyskał DGP. Najwięcej wniosków złożyli mieszkańcy Mazowsza – ok. 200 tys. Województwo przoduje też, jeśli chodzi o odsetek formularzy wypełnionych kanałami elektronicznymi – 35 proc. ogólnej puli. Najmniej wniosków złożono w woj. opolskim (27,8 tys.). Największymi tradycjonalistami okazali się mieszkańcy woj. świętokrzyskiego, gdzie tylko 13 proc. formularzy wpłynęło do urzędów np. poprzez systemy e-bankowości. Niewiele lepiej jest w woj. podkarpackim i lubelskim.
Zaczęły się już wypłaty. We Wrocławiu, gdzie złożono 18 tys. wniosków, urzędnicy wydali tysiąc decyzji administracyjnych. Jak usłyszeliśmy od urzędników, wczoraj wyszły pierwsze przelewy, a wszystkie wypłaty robione są na bieżąco. Warszawscy urzędnicy (w stolicy złożono 51 tys. wniosków, z czego 32 tys. online) jeszcze wstrzymują wypłaty.
– Ustalamy harmonogram, gdyż nie jest to świadczenie jednorazowe, lecz comiesięczne – tłumaczy nam Agnieszka Kłąb ze stołecznego ratusza.
Rząd często informuje o liczbie złożonych wniosków, znacznie mniej uwagi poświęca temu, że wiele z tych formularzy (zwłaszcza elektronicznych) zostało wypełnionych z błędami. Radzi, by złożyć je powtórnie. O ile tak się nie stanie, to większość wnioskodawców trzeba będzie wezwać do urzędu, by sprostować informacje. Zdaniem lokalnych władz można było uniknąć tych komplikacji.
– Od ponad roku gminy podłączone są do Systemu Rejestrów Państwowych, który mógłby łatwo zweryfikować poprawność danych i zablokować błędny wniosek już na etapie wypełniania. A tak przechodzą wszystkie wnioski, także z błędami – mówi nam jeden z samorządowców.
We Wrocławiu błędy są w połowie wniosków złożonych online. Urzędników czeka dodatkowa praca.
– Jeśli we wniosku są błędy, nie możemy ich poprawiać z urzędu. Trzeba przyjść i go uzupełnić – przyznaje Jacek Sutryk, dyrektor departamentu spraw społecznych urzędu miejskiego we Wrocławiu.
Podobne problemy czekają warszawskich samorządowców.
Elżbieta Rafalska: System już nie pozwala na wysyłanie niekompletnych wniosków
DZIENNIK GAZETA PRAWNA: Jak pani minister skomentuje tempo składania wniosków? Kiedy będzie gros wypłat, w maju?
ELŻBIETA RAFALSKA, minister rodziny, pracy i polityki społecznej: Tempo jest zaskakujące. Złożono już ponad 1,4 mln wniosków, z czego prawie 400 tys. online. Jednak najbardziej mnie cieszy, że mimo tak wielu rodziców, którzy zgłosili się w pierwszym okresie po świadczenie, uniknęliśmy kolejek w urzędach, a kanały elektroniczne działają bez większych problemów.
To z jednej strony zasługa samorządów, które – zwłaszcza w pierwszych dniach – zapewniły dodatkowe okienka do przyjmowania wniosków, z drugiej zaś wytężonej pracy zespołów, monitorujących non stop działania systemów informatycznych.
Wypłaty już ruszyły. Mamy sygnały, że rodzice dostają świadczenia w Warszawie, Katowicach, Łodzi, Gdańsku i wielu innych mniejszych miejscowościach. Z pewnością pieniądze popłyną szerokim strumieniem już w maju. Jednak rzeczywiste tempo wypłat będzie zależało od czasu, jaki urzędnicy będą musieli poświęcić na weryfikację danych.
Część wniosków, zwłaszcza w systemie elektronicznym, została złożona z błędami. Na ile to duży problem i czy w systemie nie było luki, skoro takie wnioski przechodziły?
Mamy informację, że część wniosków złożonych online zawiera błędy. Rodzice zapominają o podaniu danych pozostałych członków rodziny czy wpisaniu PESEL. Kiedy tylko dostrzegliśmy ten problem, zmieniliśmy system tak, by nie pozwolił na wysłanie niekompletnego formularza. Jeśli ktoś już złożył wniosek, ale nie jest pewien, czy nie popełnił błędów, albo już wie, że je popełnił, może go złożyć ponownie. Wielu rodziców i opiekunów składa wniosek elektroniczny po raz pierwszy, dlatego warto przeczytać instrukcję do wniosku, zanim zaczniemy go wypełniać.