Dopiero po kilku dniach (do spotkania doszło 12 sierpnia) fakt ten skomentował sam Cejrowski.
Na swoim kanale na Youtubie opublikował film pod tytułem: "Podszedł Wałęsa (TW Bolek) do Cejrowskiego - relacja pełna".
Podróżnik opowiada: Było tak: Stoję na Jarmarku Dominikańskim, podpisuję książki. Nagle, znikąd, podchodzi Wałęsa. Macha na mnie kijem narciarskim, i woła: Proszę pana, pan nie ma racji, że ja popieram Kwaśniewskiego. Jak ja bym mógł, to ja bym go zamordował.
Na to ja odpowiadam Wałęsie, proszę pana, pan go zapraszał do domu na imieniny. Po tych słowach Wałęsa odszedł.