Agnieszka Kijanka, żona Piotra Kijanki, którego najpierw przez kilka tygodni poszukiwano w Krakowie, po czym 5 marca wyłowiono z Wisły, zapowiedziała, że chce działać w kierunku poprawy bezpieczeństwa na Bulwarach.
Teraz słowa przekuwa w czyny. Jak pisze Wyborcza.pl właśnie rusza stworzony przez nią projekt "Bezpieczni Na Bulwarach", który zostanie wprowadzony w życie jeśli zostaną na niego zebrane środki z budżetu obywatelskiego. O wsparcie pani Agnieszka apeluje na Facebooku.
Celem projektu jest m.in. zainstalowaniu systemu monitoringu miejskiego, o co niniejszym wnioskujemy.
"Kamery w liczbie 8-10, na odcinku Bulwarów Wiślanych od Mostu Powstańców Śląskich po Most Stoczniowców, mogą zagwarantować, że nigdy więcej nie będziemy mieli do czynienia z niewiadomymi przyczynami różnego rodzaju zdarzeń wymagających wyjaśniania, jak to miało miejsce w przypadku zaginięcia Piotra Kijanki. Oczywistym jest, że możliwa będzie szybka i zdecydowana reakcja służb mundurowych czy pogotowia. Czas jest przecież niejednokrotnie na wagę złota w takich sytuacjach. I chociaż projekt powstaje na kanwie tragicznego zdarzenie, mamy nadzieję, że przyniesie wiele dobrego nam wszystkim" – czytamy na profilu.