Prokuratura zawnioskowała we wtorek przed sądem w Bydgoszczy dla oskarżonego o karę 2 lat ograniczenia wolności w formie 30 godzin prac społecznych miesięcznie. Prokuratura Krajowa poleciła Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga-Południe, by w trybie natychmiastowym przekazała akta sprawy dotyczące znęcania się Rafała P. nad żoną. Została przeprowadzona ocena wniosku o karę - złożonego przez prokuratora i Prokuratura Krajowa zdecydowała, że wnioskowana kara 2 lat ograniczenia wolności w formie 30 godzin prac społecznych jest rażąco niewspółmierna do czynu popełnionego przez Rafała P. Zastępca Prokuratora Generalnego Krzysztof Sierak polecił złożenie do sądu wniosku o wznowienie przewodu sądowego w tej sprawie - poinformował PAP wiceminister Romanowski.

Reklama

Dodał, że we wznowionym postępowaniu prokuratura będzie domagała się kary surowszej - bardziej adekwatnej do społecznego ciężaru przestępstwa.

Reklama

Będzie to wniosek o karę nie mniejszą niż 1,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności. Ustalone fakty pokazują, że jest to sprawa wyjątkowo bulwersująca - wskazał wiceminister Romanowski. Powiedział także w rozmowie z PAP, że ta sprawa jest dla niego szczególnie ważna, gdyż zajmował się przygotowaniem projektu ustawy dotyczącej przeciwdziałaniu przemocy, która zawiera "przełomowe rozwiązania" m.in. możliwość natychmiastowego usunięcia z mieszkania sprawcy przemocy.

Proces Rafała P., byłego radnego miejskiego z ramienia PiS w Bydgoszczy, rozpoczął się w czerwcu 2018 roku. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o to, że w okresie od lutego 2006 r. do końca stycznia 2017 r. w Bydgoszczy i Łochowie znęcał się fizycznie oraz psychicznie nad żoną. Rafał P. miał m.in. wszczynać awantury, poniżać kobietę, obrażać słowami powszechnie uważanymi za obelżywe, uniemożliwiać korzystanie z samochodu i telefonu komórkowego, grozić odebraniem dzieci, kopać w pośladki, bić po głowie i całym ciele czy podduszać. W kwietniu 2017 r. bydgoski radny zrzekł się mandatu.

"W związku z brakiem dalszej możliwości pełnienia funkcji radnego Miasta Bydgoszczy, pragnę poinformować, że z dniem dzisiejszym zrzekam się mandatu radnego Miasta Bydgoszczy. Pragnę serdecznie podziękować panu prezydentowi, radnym, pracownikom bydgoskiego magistratu, a w szczególności mieszkańcom Bydgoszczy za wszystkie lata współpracy, począwszy od 2010 r." - napisał P. 20 kwietnia 2017 r. w oświadczeniu, którego kopię przekazał PAP.

Reklama

Sprawa P. po raz pierwszy światło dzienne ujrzała pod koniec lutego 2017 r., kiedy lokalne media zamieściły relacje jego żony, że znęcał się nad nią. Później w internecie pojawiło się nagranie głosowe z domowej awantury zrobione przez żonę, a sprawa stała się głośna w mediach. P. po pierwszych publikacjach zrezygnował z członkostwa w klubie radnych PiS i w partii.

Oskarżony nie przyznaje się do winy i we wtorek wniósł o uniewinnienie.