Bardzo wiele osób jest również w stanie szoku psychologicznego, w kiepskim stanie psychicznym, to wszystko zrozumiałe - powiedział premier.
Wszystkim służbom chcę w tych tragicznych momentach raz jeszcze bardzo, bardzo podziękować i zapewnić, że wszelka pomoc będzie udzielona - mówił Morawiecki.
Ostatnia taka tragedia zdarzyła się 82 lata temu - w 1937 roku, kiedy też na Giewoncie cztery osoby zginęły - dodał.
Zaznaczył, że na bieżąco działały śmigłowiec TOPR-u, z TOPR-em współpracował GOPR - Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Przybył oczywiście również i jest dyspozycji śmigłowiec policyjny - Black Hawk - przekazał premier Morawiecki.
Jego zdaniem "z punktu widzenia akcji ratowniczej, bazy sprzętowej, profesjonalizmu służb medycznych ratowniczych wszystko zostało zabezpieczone tak, jak trzeba"
To, co można było zrobić, to zostało zrobione - ocenił szef rządu.