Dziś mierzy się z zarzutami o zadłużenie Caritasu i pozostawienie go w kiepskim stanie, o czym pisaliśmy wczoraj. W liście pożegnalnym, podpisanym przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego, doceniono kompetencje ks. Subocza, jego zdolności organizacyjnych oraz cechy osobowości "które predysponują do efektywnego zarządzania dużym zespołem pracowników i wolontariuszy”. "Do wszystkich tych cech należy dołączyć umiejętność pozyskiwania odpowiednich środków finansowych oraz szeroką wiedzę prawną w tym zakresie, dzięki czemu Caritas Polska mogła w sposób stabilny realizować swoje cele” – napisali biskupi.
W połowie 2017 r. w Caritas Polska zaczął urzędowanie ks. Marcin Iżycki. W wyniku zmian organizacyjnych oraz atmosfery w pracy odeszło prawie 20 osób.
Ze sprawozdań finansowych na stronie Caritas Polska nie sposób wyczytać, czy faktycznie instytucja zalegała ze składkami do Caritas Internationalis i Caritas Europa. Zmieniły się przepisy i dziś taki dokument dla organizacji pozarządowych i fundacji, w tym organizacji pożytku publicznego, tworzony jest w oparciu o załącznik nr 6 do ustawy o rachunkowości. W rubryce "przychody” znajdują się tu tylko trzy pozycje: z nieodpłatnej działalności pożytku publicznego, odpłatnej działalności pożytku publicznego i pozostałej działalności statutowej. Podobne trzy pozycje zawiera rubryka "koszty”. W równie ogólny sposób opisane są kolejne pozycje: aktywa (trwałe i obrotowe) oraz pasywa (fundusz własny i zobowiązania). Zestawienie robione według wspomnianego wzoru pokazuje wyłącznie wielkie liczby i daje bardzo skromne pojęcie o przepływie środków.
ROZMOWA

Komisja Episkopatu Polski nie miała do mnie zarzutów

Czy sytuacja w Caritas Polska w 2017 r. była na tyle trudna, że potrzebne były gruntowne reformy?
Reklama
Gdybym nie sprawdzał się na dyrektorskim stanowisku, należało mnie odsunąć wcześniej. Tymczasem wypełniałem swoje zadania przez dwie pełne kadencje. A gdyby, mimo to, było źle – aktualny dyrektor nie podpisałby protokołu zdawczego. Był przy tym obecny ekonom Episkopatu Polski. Byli pracownicy Caritas Polska odpowiedzialni za poszczególne działy, gotowi w każdej chwili przedstawiać kolejne dokumenty i rozwiewać wątpliwości. Ale nikt ich nie miał, protokół został przedyskutowany, następnie jednogłośnie zaakceptowany. Nigdy ze strony KEP nie padły pod moim adresem słowa krytyki odnośnie do stylu, w jakim zarządzałem Caritas Polska. Przeciwnie – przewodniczący Komisji Episkopatu Polski dziękował za moją pracę.
Dziś przychody Caritas Polska są o wiele wyższe niż kilka lat temu. Ma ksiądz sobie coś do zarzucenia w kwestii pozyskiwania środków na działalność tej instytucji?
Absolutnie nie. Działaliśmy najlepiej, jak potrafiliśmy w oparciu o realia lat poprzednich, mogąc liczyć na takie wsparcie ze środków publicznych i instytucji prywatnych. Caritas w tych latach stało się marką, która dawała gwarancję realizacji statutowych celów. Byliśmy szanowani. Swoją drogą przechodziliśmy też kontrolę NIK i pomniejsze audyty. Była również kontrola Ministerstwa Finansów, które następnie oficjalnie gratulowało nam rozliczeń z 1 proc.
Po zmianie na stanowisku dyrektora z Caritas Polska dwie osoby zwolniono administracyjnie, sześciu nie przedłużono umów, a 12 zrezygnowało na własną prośbę. Odeszło 100 proc. pionu zarządzającego. Czy to byli źli pracownicy?
To byli ludzie z niesamowitą wiedzą i doświadczeniem. Mieli wyobrażenie, jak funkcjonuje Caritas w Polsce i poza granicami, pisali projekty humanitarne, które wygrywaliśmy. Byliśmy w Bośni, gdy wybuchła wojna, zainicjowaliśmy program Rodzina Rodzinie w Syrii, pojechaliśmy na Haiti tuż po trzęsieniu ziemi.
Może pracownicy działu prasowego nie nadążali z obsługą medialną tylu wydarzeń, stąd decyzja obecnego dyrektora o nawiązaniu współpracy z zewnętrzną firmą PR, Commee Bridge?
Nie wiem, jak biuro prasowe funkcjonuje dziś. Za moich czasów nie było konieczności angażowania dodatkowych podmiotów, bo biuro tworzyli ludzie kompetentni i pracowici. Gale, obecność Caritas Polska w mediach, także elektronicznych, jak Facebook czy YouTube – to działało bez zarzutu. Zresztą we wspomnianym liście gratulacyjnym z KEP jest mowa o sprawnym organizowaniu wydarzeń z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Myślę, że byli pracownicy zostali skrzywdzeni. Zanim się z nimi pożegnano, należało ich poznać. Nie dostali takiej szansy, co tym bardziej budzi niezrozumienie i wątpliwości.
Jak wyglądała pozycja Caritas Polska w strukturach międzynarodowych Caritas Internationalis i Caritas Europa? Czy w 2017 r. były zaległości w płaceniu składek?
Byłem członkiem obu tych instytucji, a także, z nominacji Benedykta XVI – członkiem Papieskiej Rady Cor Unum. Składki płaciliśmy regularnie. O ich wysokości wiedział sekretarz Komisji Episkopatu Polski. Gdy pojawił się problem skokowych podwyżek tych opłat – zaprotestowaliśmy. W tej sprawie do Polski przyjeżdżali sekretarze Caritas Internationalis i Caritas Europa. Trwały niełatwe negocjacje nad wysokością opłat, ale w tym czasie cały czas płaciliśmy je na poprzednim poziomie. Nie było więc żadnych zaległości ani, tym bardziej, ryzyka, że Caritas Polska zostanie wykluczony.