Informację o wszczęciu śledztwa przekazała w czwartek PAP prok. Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Postępowanie, toczące się Prokuraturze Rejonowej Gliwice-Zachód, będzie prowadzone pod kątem z art. 165 Kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej podlega karze od pół roku do ośmiu lat więzienia.

Reklama

Prok. Spruś zaznaczyła, że na razie nie można przesłuchać lekarki ani pacjentów, z którymi się zetknęła. Wszyscy potencjalni uczestnicy postępowania, zarówno pani doktor, jak i osoby, z którymi miała kontakt są objęte kwarantanną. Trudno wykonać z nimi jakiekolwiek czynności procesowe – powiedziała. Przesłuchania będą mogły odbyć się, kiedy będzie pewne, że wszystkie te osoby są zdrowe.

Jak informowała wcześniej gliwicka komenda, policjanci każdego dnia otrzymują aktualne listy osób objętych kwarantanną i sprawdzają czy wywiązują się one z obowiązku przebywania w izolacji domowej. W ostatnią niedzielę nie zastali w domu lekarki objętej kwarantanną. W rozmowie telefonicznej ustalili, że jest ona w gabinecie lekarskim w knurowskim szpitalu, gdzie przyjmuje pacjentów.

Policjanci pouczyli kobietę, że łamie prawo i polecili natychmiastowe przerwanie pracy oraz powrót do domu celem kontynuowania kwarantanny. Rozmówczyni zastosowała się do polecenia – relacjonował rzecznik gliwickiej policji podinspektor Marek Słomski. O całej sytuacji policjanci powiadomili inspektorat sanitarny i dyrekcję szpitala. Wtedy nie było jeszcze wiadomo, że lekarka jest zakażona koronawirusem. Przyznał to później, po otrzymaniu wyników badań, knurowski szpital.

Reklama

Przedstawiciele szpitala potwierdzili, że u jednej z lekarek, która przyjmowała tam pacjentów w ramach tzw. nocnej i świątecznej opieki, test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny. Dodano, że lekarka została prawdopodobnie zakażona przez pacjenta.

Zakażanie koronawirusem potwierdzono dotychczas u 36 osób w woj. śląskim.

Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.