W ubiegłym tygodniu sąd rozpatrywał zażalenia obrony sześciu wojskowych - kpt. Olgierda C., ppor. Łukasza B., chor. Andrzeja O., plut. Tomasza B. oraz starszych szeregowych Damiana L. i Jacka J. Uznała, że prokuratura ma przeciwko nim mocne dowody, a poza tym grozi im bardzo wysoka kara, więc powinni zostać w areszcie.

Reklama

Sprawa st. szer. Roberta B. nie była wówczas zbadana, bo jego akta nie dotarły do sądu. Jego zażalenie rozpatrzono dopiero dzisiaj. Także w jego przypadku sąd uznał, że podejrzany powinien pozostać za kratami.

Siedmiu żołnierzy jest podejrzanych o zmasakrowanie cywilów w afgańskiej wiosce Nangar Khel latem ubiegłego roku. Zginęło wtedy kilkoro Afgańczyków, w tym kobiety i dzieci. Sześciu żołnierzom prokuratura zarzuciła zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi kara od 12 lat więzienia do dożywocia. Siódmemu postawiono zarzut ataku na niebroniony obiekt cywilny - grozi mu 25 lat więzienia.

Żołnierze trafili za kraty 13 listopada ubiegłego roku. 12 lutego sąd wojskowy przedłużył im areszt. Ich obrońcy poskarżyli się na tę decyzję do Sądu Najwyższego.

Reklama