Wszystko wydarzyło się na północ od Belgradu, niedaleko miejscowości Indjija. Autokar przewrócił się do rowu na dach. Zanim go podniesiono, ratownicy na noszach wynosili rannych.

Wśród poszkodowanych są dzieci. 24 z nich w dobrym stanie jest w szpitalu dziecięcym w Nowym Sadzie - mogą wracać jutro do domu. Dwóch chłopców jest w stanie ciężkim - jednemu lekarze musieli amputować zmiażdżoną rękę.

Reklama

W szpitalu klinicznym w tym samym mieście jest 35 dorosłych. Wśród nich kierowca autokaru - dowiedział się TVN24.

Autokarem jechało według polskiego MSZ 66 osób. Piętrowym autobusem przewoźnika z Rudy Śląskiej wracali wczasowicze z Bułgarii. Byli to pracownicy kopalni "Ziemowit" w Lędzinach z rodzinami.

Reklama

Pomoc już jedzie

"Wysłaliśmy już do Serbii autobus ze środkami medycznymi" - podała Kompania Węglowa. Zaś przewoźnik wysłał także autobus zastępczy.

Pomoc rodzinom poszkodowanych zapowiedział premier Donald Tusk. Chodzi o samolot dla rodzin, które chcą odwiedzić bliskich w szpitalach, zakwaterowanie dla nich w Nowym Sadzie a także transport tych rannych, którzy będą mogli szybko wrócić do kraju.

Reklama

Ambasada Polski w Serbii uruchomiła telefony, pod którymi bliscy ofiar wypadku mogą dowiadywać się szczegółów:

+381 11 20 65 310
+381 11 20 65 318

Inne
Inne