Zarażenie wirusem SARS-CoV-2 stwierdzono u trzech z czterech lekarzy pracujących w Dziale Brachyterapii i Hipertermii Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. Oddział wstrzymał do odwołania przyjęcia pacjentów do leczenia stacjonarnego. Zawieszona została też praca poradni brachyterapii.
Po wykryciu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 u personelu medycznego w Dziale Brachyterapii wdrożono procedury bezpieczeństwa epidemiologicznego zgodnie z zaleceniami Zespołu Kontroli Zakażeń ŚCO, została przeprowadzona dezynfekcja, powiadomione zostały służby sanitarne – czytamy w oficjalnym komunikacie ŚCO.
Zakażeni koronawirusem lekarze zostali skierowani na izolację domową. Pacjentów, którzy zakończyli leczenie, wypisano do domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zakażenia doszło najprawdopodobniej poza szpitalem. Dział brachyterapii zacznie działać, jeśli tylko kadra lekarska powróci do zdrowia, a testy molekularne nie potwierdzą zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
Wznowione zostały natomiast we wtorek przyjęcia pacjentów do Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku. Funkcjonuje już leczenie chemioterapią w trybie jednodniowym, pracują także poradnie hematologiczne. Wszystkie pomieszczenia kliniki zostały gruntownie wysprzątane i zdezynfekowane.
Jak poinformował kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku prof. Marcin Pasiarski, obecnie z obsady lekarskiej wyłącznych jest jeszcze 9 osób (cztery zakażone wirusem SARS-CoV-2 i pięć z kontaktu), ale sytuacja powoli się poprawia.
Klinikę opuściło już sześciu pacjentów hematologicznych, którzy byli zakażeni koronawirusem. Czterech z tych pacjentów pokonało koronawirusa. Wykonane u nich testy molekularne dwukrotnie dały wynik ujemny, a dwóch zostało przekazanych do szpitala specjalistycznego w Starachowicach w celu kontynuacji leczenia COVID-19 – podkreślił prof. Pasiarski.
W Klinice Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO od 1 października potwierdzono 13 zakażeń wirusem SARS-CoV-2 wśród personelu medycznego i 7 przypadków zakażeń wśród pacjentów. Jeden z pacjentów trafił do szpitala przeznczonego dla chorych na COVID-19, pozostali byli leczeni na miejscu.