Sobota i niedziela przyniosą delikatne ocieplenie zwłaszcza na północy i zachodzie kraju. Pogoda będzie zmienna - po rozpogodzeniach padać będzie śnieg i na odwrót. Chłód utrzyma się w weekend na krańcach wschodnich i na południu kraju – wyjaśnił Barczyk. W sobotę warunki, szczególnie na południu, mogą być - jak ocenił synoptyk - dość uprzykrzające.

Reklama

Jak tłumaczył, śnieg będzie padać przelotnie, ale będzie mu towarzyszył umiarkowany i porywisty wiatr. Miejscami w górach może być trochę mniej komfortowo – zauważył Barczyk. Im bardziej na wschód – dodał – tym wiatr będzie silniejszy, a im bardziej na zachód, tym porywy będą słabsze.

Mróz w regionach podgórskich utrzyma się także w nocy z soboty na niedzielę. Temperatura może tam spadać nadal poniżej -10 stopni C. Lokalnie może sięgać -15, -17 stopni C - wskazał synoptyk.

Prognoza pogody na niedzielę

W niedzielę śnieg nadal popada w górach, ale więcej będzie go na Podlasiu i Warmii i Mazurach. W całym kraju będzie umiarkowany, porywisty wiatr, w górach nieco słabszy. Możliwe zawieje i zamiecie śnieżne, zwłaszcza na wschodzie.

Na północy ma być zaś dość ciepło. Jak mówił Barczyk, temperatura sięgać będzie od -2 do 2 stopni C. Południowa Polska będzie jednak w zasięgu mroźnej zimy. W górach temperatura będzie poniżej -10 stopni C, na terenach wyżynnych – ok. -5 stopni C.

W związku z otwarciem stoków, synoptyk ocenił też warunki do jazdy na nartach. Jak zaznaczył, nie będą one najgorsze, choć wiatr będzie porywisty, będzie padać śnieg. Warto mieć gogle dobrze się ubrać i cieszyć się tym, że jest zima, i korzystać ze stoku – powiedział.