Informację o śmierci zakonnicy, jedynej z tego zgromadzenia, która była hospitalizowana, przekazał w piątek portal misyjne.pl. Powołując się na informacje Katolickiej Agencji Informacyjnej, portal podał, że zmarła zakonnica pochodziła z Węgier.

Potwierdzamy, że wczoraj zmarła jedna z sióstr z tego zakonu, która przebywała w szpitalu - powiedziała w sobotę PAP rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska.

Reklama

Koronawirus w zgromadzeniu

Badania potwierdziły łącznie 17 przypadków zakażenia koronawirusem w katowickim zgromadzeniu i 10 bezdomnych osób, którymi opiekowały się zakonnice. Nadal nie wiadomo, czy są to zakażenia indyjskim wariantem koronawirusa. Badania w tym kierunku prowadzi Państwowy Zakład Higieny.

Zakonnice i ich podopieczni przebywający w domu w Katowicach są pod ścisłym nadzorem służb sanitarnych, została tam skierowana policja, która pilnuje, by nikt niepowołany nie wszedł do środka ani nie wyszedł. Kiedy otrzymamy wyniki badanych próbek, zostaną podjęte dalsze decyzje – wyjaśniła Kucharzewska.

Indyjska mutacja

Jak w piątek przekazał rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, kiedy tylko resort dostanie wyniki dotyczące możliwej mutacji indyjskiej, to od razu o tym poinformuje. Pod tym kątem są badane także próbki pobrane od sióstr zakonnych z Warszawy – z tego samego zgromadzenia, co zakonnice z Katowic. Wcześniej jedna z zakonnic prawdopodobnie miała kontakt z zakażoną osobą, która przyjechała z Indii. W obu miejscach w izolacji przebywa po kilkanaście osób.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił w piątek w Radiu Zet, że obecnie jeszcze nie ma w kraju potwierdzonego przypadku zakażenia wariantem indyjskim koronawirusa. Jak dodał, od kilku tygodni w kraju działa system, który monitoruje nowe mutacje koronawirusa, które mogą się w Polsce pojawić.