Minister zwrócił uwagę, że to, co działo się z epidemią w Wielkiej Brytanii, po około miesiącu rozpoczyna się również w Polsce.

Teraz mamy apogeum zakażenia w Wielkiej Brytanii (...) U nas ewentualność pojawienia się tej czwartej fali to jest prawdopodobnie druga połowa sierpnia. Pod tym względem, jeśli ten przejściowy wzrost zachorowań miałby miejsce we wrześniu (...), to siłą rzeczy maseczki pozostaną tym obostrzeniem - zaznaczył.

Reklama

Podkreślił też, że musimy przyzwyczaić się do noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych.

Minister pytany był również o to, czy wprowadzona zostanie odpłatność za szczepienie przeciw COVID-19.

Prowadzimy różne analizy i dyskusje. Przede wszystkim gwarantujemy, że do końca września na pewno te warunki szczepień się nie zmienią, czyli każdy, kto chce się zaszczepić do końca września, na tych samych warunkach będzie mógł to uczynić - zapewnił.

Przypomniał, że sama usługa szczepienia kosztuje 60 zł - tyle NFZ refunduje przychodniom za jego wykonanie.