W czwartek po południu w Białymstoku zaczął padać prognozowany ulewny deszcz, który towarzyszy burzom.
26 litrów deszczu
Jak podają synoptycy z IMGW w mediach społecznościowych, zgodnie z prognozami i ostrzeżeniami w ciągu godziny spadło w trakcie burzy w mieście 26 litrów deszczu, w tym - jak podają - 9,1 litra w ciągu 10 min. Rzeka Biała szybko reaguje, wystąpiły lokalne podtopienia - napisało IMGW.
W mediach społecznościowych mieszkańcy zamieszczają filmiki z ulic, którymi nie da się przejechać przez miasto. To m.in. ulica Plażowa, gdzie niedaleko jest zalew. Tam jedyną opcją przejazdu, był przejazd po chodniku.
Z opublikowanych zdjęć z ulicy Jurowieckiej wynika, że woda sięgało do podwozia. Rondo Jurowiecka/Poleska nieprzejezdne - dzielą się mieszkańcy w mediach społecznościowych.
Na filmiku z okolic ulic: Branickiego, Piastowskiej i Miłosza widać, jak woda zakrywa całą jezdnię. Na trawniku pełnym wody utknęło auto.
Apel straży
Podlascy strażacy apelują, by nie wyjeżdżać na razie na ulice. Otrzymali już kilkadziesiąt zgłoszeń o podtopieniach ulic, posesji, garaży czy piwnic, a także lokali usługowych. Jak powiedział PAP dyżurny stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Białymstoku, wciąż pada deszcz - strażacy wyjeżdżają do zdarzeń.
Synoptycy prognozują, że burze z ulewnymi deszczami będą przechodzić przez region także w nocy.