"Fakt wysłania specjalnego wysłannika, osoby tej rangi, jest czymś nadzwyczajnym. To po raz pierwszy miało miejsce" - tłumaczy ambasador Polski w Japonii Jadwiga Rodowicz. "To jest najwyższy urzędnik, prawa ręka cesarza, można powiedzieć odpowiednik szefa kancelarii" - wyjaśnia.

Reklama

>>> Cesarz Japonii odwołał audiencję dla polskiej pary prezydenckiej

Polską stronę poinformowano, że "zaistniał duży kryzys zdrowotny" cesarza. "Pojawiły się tam nawet obawy o życie, co spowodowało wstrzymanie wszelkich funkcji dworu i rodziny cesarskiej, nie tylko cesarza, ale i cesarzowej, następcy tronu i innych jej członków" - tłumaczyła ambasador.

Jak wyjaśniła, dlatego wizyta nie była możliwa "na innym poziomie". Nieoficjalnie wcześniej mówiło się, że być może z prezydentem spotka się następca tronu.

>>>Zobacz Marię Kaczyńską w tradycyjnym kimono

Wieczorem czasu miejscowego Lech Kaczyński spotyka się z premierem Japonii Taro Aso. Możliwe też, że prezydent będzie rozmawiał z szefem japońskiego MSZ Hirofumi Nakasone.