Poszkodowani są na szczęście tylko lekko ranni. Już trafili do szpitala, gdzie lekarze ich opatrzyli - informuje TVN24. Poznańscy policjanci zapewniają, że żadnemu z nich nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Ogromny karambol wydarzył się na wiadukcie Górczyńskim, przy wjeździe do Poznania od strony Wrocławia. To droga krajowa numer 5. Samochody zaczęły na siebie wpadać jeden po drugim około godziny 7.00.
"W tym miejscu, na odcinku trzech kilometrów na jezdni był żywy lód, a piaskarka pojawiła się dopiero kilka minut po godzinie 9.00" - mówił w TVN24 Józef Klimczewski z poznańskiej policji.
Policjanci ściągnęli na miejsce karambolu autobusy, by w ich wnętrzu kierowcy czekający na spisanie ich zeznań mogli się ogrzać. Rozładowanie chaosu w okolicach wiaduktu Górczyńskiego potrwa sporo czasu, bo część samochodów uczestniczących w wypadku, musi być stamtąd odholowana.