"Jesteśmy na takim etapie, że wkrótce podpiszemy umowę z wykonawcą drugiego otworu geotermalnego. Mamy też już zamówione rury" - mówi "Naszemu Dziennikowi" ojciec Jan Król z Fundacji "Lux Veritatis".

Wykonawca jest już praktycznie wybrany. Ale ojciec Król nie chce go ujawniać przed zawarciem umowy "Kiedy już podpiszemy umowę, to wszystkich o tym powiadomimy. Myślę, że jest to kwestia najbliższych dni" - dodaje duchowny.

Reklama

>>>Kup komórkę od o. Rydzyka

To kolejny etap projektu wykorzystania wód geotermalnych. Pierwszy odwiert zakończono w marcu. "Nasz Dziennik" ogłosił wtedy sukces. Ale specjaliści mieli inne zdanie. Woda miała niewiele ponad 60 stopni Celsjusza, a na dodatek była mocno zanieczyszczona. "Są tam źródła ciepłe, ale nie gorące, do tego silnie zasolone. Według mnie nie ma uzasadnienia geologicznego ani ekonomicznego dla kopania otworu w tym miejscu" - przewidywał już prawie rok temu w rozmowie z DZIENNIKIEM Jan Szewczyk z Polskiego Instytutu Geologicznego.

Do rozczarowania wodą przyznał się nawet na łamach własnej gazety toruński redemptorysta. "Kiedy pytałem, jakie składniki zawiera, to usłyszałem, że jest tu cała tablica Mendelejewa" - mówił ojciec Tadeusz Rydzyk. Zaraz potem zapowiedział modlitwy na Jasnej Górze w intencji geotermii.

Jednak nawet bez tych modlitw "Lux Veritatis" była przekonana, że woda nadaje się do celów grzewczych. Stąd potrzeba wykonania drugiego otworu, którym woda, po oddaniu ciepła, będzie wtłaczana pod ziemię.