Dziewczyna wraz z kolegą w listopadzie ubiegłego roku przerobiła napisy w kościele Matki Bożej Różańcowej w Puławach. Flamastrem podopisywała litery tak, że napis "Żyj jak Maryja" brzmiał "Żryj jak Maryja", a "Trwaj w wierze" - "Trwaj zwierze".

Reklama

Na tym niewybrednym żarcie 18-latkę i jej kolegę złapał parafianin. Powiadomił straż miejską, a formalne zawiadomienie o przestępstwie złożył proboszcz. "Nie chcieliśmy robić z tego wielkiej afery, ale czy można pobłażać takim zachowaniom? Tej dziewczyny może i szkoda, ale to powinno działać wychowawczo na innych" - mówi ksiądz z tej parafii z rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".

Są skazał dziewczynę na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywnę 400 zł. W tym tygodniu sąd zdecyduje jeszcze czy zamienić grzywnę na prace społeczne. W ramach przestrogi wyrok zawisł w sądzie, ale też na tablicy ogłoszeń w kościele. Sama skazana przyznała się do winy i nie zamierza odwoływać się od wyroku. Jak twierdzi, chce mieć całą sprawę jak najszybciej za sobą. "Po prostu nudziliśmy się i postanowiliśmy zażartować. Teraz wiem, że był to szczeniacki żart i na pewno bym go nie powtórzyła" - mówi. Sprawa pomagającego jej kolegi ciągle jest w toku.