Dlaczego? Okazuje się, że kioskarze Ruchu nie mają prawa pokazywać na wystawach innych papierosów niż koncernu Imperial Tobacco.
”Chciałem kupić w kiosku swoje ulubione mentolowe, ale zauważyłem, że nie ma ich na wystawie, więc podreptałem do sklepiku na osiedlu„ - opowiada lublinianin Marcin Zaręba. ”Później kolega mi podpowiedział, że trzeba było poprosić panią kioskarkę, a dostałbym to, co chciałem” - dodaje.
Ale większość palaczy już wie, o co chodzi. ”Nie spodziewałem się tego, że moje papierosy sprzedawane będą spod lady jak za komuny” - śmieje się mieszkaniec Zamościa Jan Wójcik.
Całe to zamieszanie pojawiło się, kiedy w całym kraju pracownicy Ruchu pościągali z wystawek papierosy innych koncernów, zostawiając wyłącznie wyroby Imperial Tobacco S.A., która jest czwartą co do wielkości międzynarodową firmą tytoniową.
”Eksponujemy papierosy firm, które ponoszą koszty związane z ekspozycją. Niczym nie różnimy się w tym od innych sieci” - tłumaczy Maciej Karolak, szef biura marketingu i komunikacji Ruch S.A.
Jak zwykle więc chodzi o pieniądze. Aby mieć wyłączność na eksponowanie swoich wyrobów firma tytoniowa podpisała umowę z siecią. Na razie nie wiadomo ile za to zapłaciła. To tajemnica handlowa.