Karuzela podatkowa za dwa miliony
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku rozbili grupę przestępczą, która naraziła Skarb Państwa na straty ponad 2 milionów złotych. Sprawcy w 2015 roku wystawiali faktury poświadczające zakup lub sprzedaż tych samych artykułów spożywczych. Prokuratorskie zarzuty usłyszały 3 osoby; oskarżonym grozi do 10 lat pozbawiania wolności.
Jak informuje policja, do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko podejrzanym o oszustwa podatkowe. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku prześledzili ścieżki obrotu towarami jednej z białostockich firm. Okazało się, że firma 33-latka w 2015 roku uczestniczyła w tzw. karuzelowych obrotach towarami.
Działanie to polegało na wystawianiu faktur, dokumentujących fikcyjny obrót towarem szybko zbywalnymi jak kawa, napoje energetyzujące, krem czekoladowy i słodycze. "Ten sam towar był wielokrotnie przewożony przez różnych przewoźników i wielokrotnie fakturowany jako kolejne transakcje wykonywane przez różne podmioty krajowe. Następnie towar były wywożony z kraju w formie wewnątrzwspólnotowych dostaw i z powrotem trafiał do Polski w formie nabycia, a następnie po raz kolejny był sprzedawany. Czasami był to obrót jedynie na papierze. Towar fizycznie nie zmieniał lokalizacji. Niektóre z firm, przez które przechodziły faktury zakładane były na tzw. słupy, a niektóre funkcjonowały legalnie. Miało to na celu stworzenie pozoru obrotu i uzyskanie korzyści podatkowej w postaci odliczenia podatku naliczonego" - informuje podlaska policja.
Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej
Sprawcy ogółem doprowadzili bądź usiłowali doprowadzić Skarb Państwa do nienależnego zwrotu podatku VAT w kwocie ponad 2 milionów złotych.
Na podstawie zgromadzonych materiałów zarzuty postawiono 33-latkowi oraz dwóm prezesom innych firm. 33-latek usłyszał zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy, oszustwa, poświadczenia nieprawdy oraz oszustwa podatkowego.
45-latek odpowie za oszustwo oraz pomocnictwo. Natomiast 67-latek usłyszał zarzut pomocnictwa. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa jest wielowątkowa i rozwojowa, a śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.