Audi A6 pędziło tak szybko, że policjantom dosłownie mignęło przed oczami. Radar, który funkcjonariusze zdążyli wystawić, wskazał prędkość ponad 200 km/h w miejscu, gdzie maksymalna dozwolona prędkość to 90 km/h. Policjanci natychmiast wsiedli do swojego nieoznakowanego radiowozu i rozpoczęli pościg za piratem.

Reklama

W końcu udało się zatrzymać szalonego kierowcę. Okazał się nim 34-letni Wietnamczyk, na stałe mieszkający w Warszawie. Funkcjonariusze ukarali Azjatę mandatem w wysokości 500 złotych i przyznali mu 10 punktów karnych.