Piotr I. był odpowiedzialny za to, że drzwi hali w momencie katastrofy były zamknięte. Biorąc pod uwagę to, że koordynator oskarżony był o narażenie życia ponad 1,3 tysiąca osób, wyrok jest bardzo łagodny. Jak uzasadniał prokurator to dlatego, że żadna z osób nie zginęła przy drzwiach - mimo ewidentnego złamania przepisów przeciwpożarowych, to nie zamknięte drzwi spowodowały śmierć ludzi.
Wyrok nie jest prawomocny, ale skazany raczej nie będzie się od niego odwoływał. Sam przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
Przed sądem w katowicach toczy się także główny proces dotyczący katastrofy w hali MTK. Wśród 11 oskarżonych jest były prezes zarządu MTK Bruce R., były dyrektor techniczny targów Adam H. oraz była chorzowska inspektor nadzoru budowlanego Maria K. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy.
Katastrofa w hali Międzynarodowych Targów Katowickich wydarzyła się 28 stycznia 2006 roku. Podczas wystawy gołębi pocztowych zawalił się dach hali. Zginęło wówczas 65 osób, a ponad 170 zostało rannych. Proces w tej sprawie ruszył maju tego roku.