Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że do ataku doszło o 21.30 miejscowego czasu we wsi Andrijiwka pod Słowiańskiem. Grupa uzbrojonych separatystów ostrzelała oddział wojska. Trwa walka.

Ukraińska armia zaatakowała rano posterunki prorosyjskich bojowników. Według władz w Kijowie, wszystkie zostały przejęte przez armię. Dwa helikoptery zostały zestrzelone - jak twierdzi MSW - przez funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu wojskowego. Dwóch ukraińskich żołnierzy zginęło. W samym mieście do walk nie dochodziło.

Reklama

Pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow zapowiedział, że operacja antyterrorystyczna będzie kontynuowana. Jego zdaniem, ukraińskie oddziały walczą z najemnikami z innych państw, terrorystami i przestępcami, którzy biorą zakładników, zabijają i katują ludzi, i z bronią w ręku zagrażają terytorialnej jedności i stabilności Ukrainy. W Słowiańsku przetrzymywanych jest około 50 osób, wśród nich 7 z misji wojskowej państw OBWE.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że do Doniecka przyjechał przedstawiciel prezydenta Rosji Władimir Łukin, który ma rozmawiać z separatystami o ich uwolnieniu. Moskwa twierdzi jednak, że nie może on dojechać do Słowiańska, bo miasto jest zablokowane przez ukraińskie wojsko. MSW w Kijowie zapewniało wcześniej, że mimo iż resort nie był oficjalnie poinformowany o wizycie, jest gotowy pomóc w jej organizacji.