Akcja nowej animacji zatytułowanej "1000 złych uczynków" będzie się rozgrywać na polskim osiedlu jednorodzinnych domków przy ulicy Biszkoptowej. "Piekło znajduje sie na Twojej ulicy, a najgorsze demony... to sąsiedzi" - reklamują nowe dzieło sami twórcy. I nie bez kozery, bo bohaterami "1000 złych uczynków" będą demony wygnane z piekła na ziemię, które pod postacią zwykłych śmiertelników mają namawiać do grzechu wszystkich, którzy staną im na drodze.
"To serial skierowany do dojrzałego, wymagającego widza. Pojawią się w nim liczne nawiązania do litearatury i kinematografii powszechnej - zapowiada Bartek Kędzierski, reżyser i scenarzysta "Włatców móch" i "1000 złych uczynków".
Diabły wcielają się w serialu w rolę z pozoru przeciętnej polskiej rodzinki. Głowa rodziny Maurycy Rogowiecki to agent ubezpieczeniowy tuż przed czterdziestką. Jego zadaniem jest naciąganie biednych na ubezpieczenia, które nigdy nie będą wypłacone. Jego żona Maria jest nowoczesną panią domu, która namiętnie uwodzi sąsiadów oraz uprzykrza życie pracownicom solarium, kosmetyczkom i fryzjerkom. Dwójka ich dzieci to siedemnastoletnia lolitka prowokująca swoich kolegów do masturbowania się w toalecie oraz czteroletni Kubuś słynący z tego, że pluje paniom do herbaty.
Najbardziej charakterystycznym bohaterem ma być jednak Pysio - czyli domowy zwierzak, który raz przybiera postać kota, innym razem psa lub chomika. Wszystkie wcielenia łączy chuć, bo głównym zajęciem jest zapładnianie okolicznych samiczek. To właśnie Pysiowi głosu użyczy sam Kędzierski, który we "Włatcach..." grał Czesia.
Opowieść o nietypowych uczniach szkoły podstawowej obfitowała w krwiste przekleństwa. Kędzierski zapowiada, że nowy serial będzie jeszcze bardziej odważny niż kultowi już "Włatcy móch". "Język, jakim operują bohaterowie nowego serialu, jest bardzo potoczny, czasem slangowy i wulgarny" - przyznaje Kędzierski.
Czwórka będzie pokazywać serial w najlepszym czasie antenowym - w poniedziałki o 20 i piątki o 21. Jednocześnie będą emitowane kolejne odcinki "Włatców móch".
