Andrzej Wajda oraz Krystyna Zachwatowicz-Wajda w liście otwartym - opublikowanym w "Gazecie Wyborczej" - napisali, że decyzja o pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu wywołała ich najwyższe zdumienie. "Uważamy, że wysoce niestosowne jest w takiej sprawie powoływanie się na wybór rodziny. Decyzja ta wywołuje poważne protesty i może spowodować najgłębsze od odzyskania niepodległości w 1989 roku podziały polskiego społeczeństwa." - napisał reżyser wraz z żoną.

Ksiądz Kazimierz Sowa zapytany przez Monikę Olejnik o tę opinię, odpowiedział: "Wczoraj marszałek Borusewicz powiedział u pani w programie: śmierć nas połączyła, a pogrzeb nas podzieli. Ta decyzja po prostu została podjęta i wszystkie dyskusje, to jest po prostu rozgrzebywanie ran ludzi, którzy cierpią z tego powodu" - stwierdził ks. Sowa w Radiu ZET.

"Te apele już nie powinny się zdarzyć" - dodał dyrektor religia.tv.



Reklama