Trwający pięć minut obraz to widok z krążącego nad Warszawą "Liberator". Jak czytamy na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego, celem projektu było oddanie grozy i pokazanie skali zniszczeń w stolicy. Przejmujące widoku zrujnowanej stolicy opatrzone są sugestywną muzyką.

Reklama

>>> Zobacz zwiastun "Miasta ruin"

"Chcieliśmy, żeby widz mógł w pełni uświadomić sobie ogrom zniszczeń Warszawy, której los można chyba porównać tylko do Kartaginy. Zakrojona na szeroką skalę kwerenda, tysiące zdjęć i najnowocześniejsza technologia pozwoliły nam pokazać to, co wymyka się opisowi. Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania, zaskakując swoją wielkością i realnością nawet historyków i varsavianistów. Ridley Scott w "Gladiatorze" odtworzył mały fragment
rzymskiego Koloseum, my postanowiliśmy zbudować całe miasto" - mówi szef Muzeum, Jan Ołdakowski.

Całość filmu obejrzeć będzie można od 1 sierpnia. Obraz będzie wyświetlany z muzeum w specjalnie przygotowanej sali kinowej.