Z akt, na które powołuje się Nowy Ekran wynika, że Ewa Monika Robaczyńska vel Robak (później Ewart) została wytypowana, jako kandydatka na TW 10 maja 1982 r.

Do werbowania młodej studentki, córki znanej dziennikarki radiowej i architekta, przygotowywał się ppor. Jacek Gasiński. Esbek wiedział o tym, ze Robaczyńska pracuje dorywczo w Centrum Prasowym MSZ, znał też szczegóły jej życia intymnego.

Reklama

Ostatecznie w lipcu 1982 roku z Ewą Robaczyńską spotkał się inny agent. W swojej notatce donosi, że dziewczyna zgodziła się zostać tajnym współpracownikiem i przyjęła pseudonim “Monika”.

Ku niezadowoleniu agenta już na drugim spotkaniu Ewa Robaczyńska zmieniła jednak swój stosunek do rozmów ze służbami PRL. - W trakcie spotkania stwierdziła, że nie może dłużej znieść sytuacji w jakiej się znajduje tzn. współpracować z nami. Nie jest do nas ustosunkowana wrogo, rozumie potrzebę istnienia takiej służby, lecz sama nie nadaje się na informatora, przede wszystkim ze względów moralnych. Zgodziła się na współpracę nie zdając sobie sprawy, że będzie to dla niej tak dużym obciążeniem psychicznym. Obecnie jest u kresu wytrzymałości nerwowej. Prosiła o zaniechanie kontaktów - cytuje Nowy Ekran por. Jerzego Maślankiewicza.

Agent zastanawiał się, kto mógł wpłynąć na zmianę postawy “Moniki”. Nowy Ekran sugeruje, że tą osobą mogła być matka Ewy - Barbara Grębecka-Robaczyńska, która miała również współpracować ze służbami PRL.

SB jednak nie zamierzało łatwo zrezygnować z pozyskanego informatora. Zastosowało metodę kija, strasząc młodą studentkę poważnymi konsekwencjami, za popełnione przestępstwo. Chodziło o przyjęcie od cudzoziemców pensji w dewizach.

Monika” uległa, na kolejnych spotkaniach rzekomo opowiadała esbekowi o dziennikarce Sylvi Odoriz i innych korespondentach zza granicy. Nie wiadomo czy brała udział w operacji „ELEDOR” i „PELIKAN” dotyczących zachodnich dziennikarzy i prowokacji zmierzającej do wydalenia Ruth Ellen Gruber, dziennikarki UPI o bardzo antykomunistycznym nastawieniu.

Reklama

Z notatek publikowanych w portalu przebija jednak niechęć młodej dziewczyny do spotkań. “Monika” powtarzała argumenty o jej wątpliwościach natury moralnej i psychicznym obciążeniu. Esbecja naciskała jednak coraz mocniej, zablokowała wydanie “Monice” paszportu.
W 1984 roku Ewa Robaczyńska wyszła za mąż za Tima Ewarta i wyjechała za granicę. W dokumentach IPN zachowało się zaproszenie na ślub i notatka, w której poinformowano, że kobieta opuściła kraj i ślad po niej zaginął.

Ewa Ewart ma bogaty dorobek dziennikarski. Pracowała dla BBC i TVN24. Otrzymała m.in. nagrodę im. Andrzeja Woyciechowskiego za cykl „Dokumenty Ewy Ewart”. Dziennikarka nie chciała rozmawiać z dziennikarzem Nowego Ekranu. TVN też nie komentuje sprawy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że tekst zawiera kłamliwe informacje i insynuacje, a Ewart z wydawcą portalu zamierza się spotkać w sądzie.

Trwa ładowanie wpisu