Materiał, który można zobaczyć na portalu Youtube, wyemitowały "Fakty" TVN. Kontrowersyjne słowa padają ok. 28 minuty filmu.

Reklama

To jest kolejny przesąd polskiej inteligencji, pacyfizm. Wiara w to, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną wyprawieni na tamten świat w sposób nagły, drastyczny i nieprzyjemny. No powiedzmy, wziąłbym tak z tuzin redaktorów "Gazety Wyborczej", ze dwa tuziny pracowników drugiej gwiazdy śmierci, centralnej dzisiaj, TVN-u, nie wspominam oczywiście o etatowych zdrajcach i sprzedawczykach, którzy zawsze nimi byli (...)., no jeżeli się tego nie rozstrzela, co dziesiątego, to znaczy, że hulaj dusza piekła nie ma - stwierdził Braun.

W trakcie wypowiedzi Brauna na sali słychać oklaski.

Skoro nie jest karana karą główną zdrada państwa, no to jest popyt, to jest rynek na zdradę i zaprzaństwo. Ja oczywiście rozumiem, że nawet jak niestety byśmy się tu skrzyknęli, moglibyśmy tego wieczora nie za wiele dokazać na latarniach okolicznych - powiedział m.in. Grzegorz Braun.

Politycy różnych opcji, z którymi rozmawiały "Fakty" TVN stwierdzili, że sprawą powinna zająć się prokuratura.