Już nawet na pierwszy rzut oka fotografie znalezione na Apple Maps i Google Maps wyglądają zagadkowo. Po dokładniejszym ich przeanalizowaniu można zauważyć sylwetkę czegoś, co przypomina ogromne stworzenie wodne płynące tuż pod powierzchnią szkockiego jeziora Loch Ness.
Skojarzenia z potworem, który według legend i okolicznych świadków miałby zamieszkiwać te zimne wody, same się nasuwają.
Miałem niebywałe szczęście, że akurat na to trafiłem. Oglądałem zdjęcia satelitarne mojego miasta i po prostu pomyślałem, żeby spojrzeć także na Loch Ness - wyjaśnia w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Daily Mail" 26-letni Andrew Dixon, jeden z dwóch odkrywców potwora.
ZOBACZ POTWORA W GOOGLE MAPS: