Wahania między frankiem a euro są znacznie mniejsze. Euro jest mniej podatne na tego rodzaju niepewności rynkowe. Ale kryzys finansowy to tylko margines, który dostarcza dodatkowych argumentów za wejściem do strefy euro.
Argumenty, że Polska nie powinna wchodzić do strefy euro, świadczą tylko o analfabetyźmie ekonomicznym tych, którzy to mówią. Straszenie podwyżkami cen to jest taka psychoza. Badania Eurostatu pokazały, że w sumie te przyrosty cen wynosiły od 0,2 do 1 proc. Więc o czym my w ogóle mówimy? Teraz mamy inflację 4,5 proc. w skali roku.