Jeszcze kilka lat temu "Sierpień 80" współpracował z gen. Wileckim, "Samoobroną" i Andrzejem Lepperem. W 2001 roku tworzył koalicję "Alternatywa" sprzeciwiającą się wejściu Polski do UE, którą współtworzył z działaczami KPN - "Ojczyzna" i NOP. "Alternatywa" współpracowała w Frontem Narodowym Jeana Marii Le Pena, a związkowcy z "Sierpnia 80" pojawiali się na wiecach i manifestacjach Frontu m.in. z okazji dnia Joanny D'arc.

Reklama

Od kilku lat "Sierpień 80" i i tworzona na jego bazie Polska Partia Pracy prezentuje się jako konsekwentna, wyrazista radykalna lewica o zabarwieniu trockistowskim.Środowisko związku wraz ze swoim szefem Bogusławem Ziętkiem konsekwentnie wtapiają się w krajowe i europejskie środowiska lewicowe. A dokładnie lewackie, socjalistyczne, trockistowskie, przy których Unia Pracy, czy SLD to lewica raczej z nazwy: niegroźna, bezzębna i kawiorowa.

Sam związek słynie z radykalnych akcji i metod - zasłynął m.in. organizacją strajku w kopali "Budryk", gdzie dochodziło do incydentów między strajkującymi, a resztą załogi. Nie uznaje negocjacji w ramach Komisji Trójstronnej, ostro rywalizuje z innymi dużymi centralami związkowymi takimi jak "Solidarność", czy OPZZ licytując się w roszczeniach, lub po prostu bardziej konsekwentnie broniąc interesów pracowników niektórych firm. Jako pierwsi zorganizowali oni komisje zakładowe w sieci "Tesco". Z małymi związkami "Sierpień 80" współpracuje raczej celem ich przejmowania. Dzięki temu przechwytuje nowych członków, choć ich dokładna liczba nie jest znana. Została utajniona decyzją delegatów na zjeździe. Podobnie rzecz się ma z małymi komunizującymi grupami politycznymi, jak Grupa na Rzecz Partii Robotniczej.

Dziś hasłem które przyświeca "Sierpniowi 80" jest walka klas, a programem "praca dla każdego", "wprowadzenie 35-godzinnego tygodnia pracy z zachowaniem dotychczasowej płacy", "minimalna płaca gwarantowana na poziomie 68 proc. średniej krajowej", "Polska wolna od energii atomowej".

Reklama

Cały tekst w środowym wydaniu DZIENNIKA