Zdaniem publicysty tygodnika "DoRzeczy" Donald Tusk doskonale zdaje sobie sprawę, że straszenie konsekwencjami "wywrze fatalne wrażenie" na Polakach.
Ale też wie, że w ten sposób daje jasny sygnał ludziom, od których zależy jego dalsza kariera na Zachodzie - a sądzę, że na to się nastawia, że nic go z tym krajem nie wiąże, jest całym sercem z Europą i eurokracja może na niego liczyć - ocenił Ziemkiewicz w "Super Expressie".
Tusk jest całkowicie skupiony na sobie. Klęska PO była skutkiem tego, że zdjął swoje ugrupowanie z kursu partii centrowej, zdroworozsądkowej, przeciwstawiającej się szaleństwom lewicy czy prawicy. I poszedł wyraźnie w kierunku in vitro, gender itd. Wiedział doskonale, że utopi PO w Polsce, ale równocześnie świetnie zdawał sobie sprawę z tego, że jeśli nie wykaże się gorliwością w tych tematach, to nie ma co marzyć o stanowisku w unijnych strukturach - dodał.