Lech Wałęsa grozi Marii Kiszczak sądem, jeśli ta nie powie prawdy o dokumentach na temat TW Bolka znalezionych w jej domu po śmierci męża.
Były przywódca "Solidarności" napisał m.in. na Twitterze: Teczki Kiszczaka powstały na zlecenie Kaczyńskich wykonane pod patronatem Cenckiewicza, Wyszkowskiego, Gwiazdy. Do tego celu wykorzystano materiały wcześniej przygotowane dobrze zawodowo przez SB pod patronatem Kiszczaka.
Wdowa po generale Kiszczaku w rozmowie z "Super Expressem" ujawniła, dlaczego zaniosła do IPN teczki TW Bolka. Zrobiłam to, bo bałam się o życie. Bałam się, że stanie się ze mną to, co z małżeństwem Jaroszewiczów - powiedziała.
Marii Kiszczak broni Krzysztof Wyszkowski. Bardzo dobrze, że tak postąpiła. Chwała jej za to. Przyczyniła się do ujawnienia prawdy o Wałęsie. Postąpiła słusznie - uważa były działacz opozycji w rozmowie z "Super Expressem".