Porządnie lewicowy kolega tłumaczył mi niedawno, że nawet jeśli coś Ta Prawica dała, to na pewno zabrała znacznie więcej, ponieważ zzałożenia prawica na całym świecie promuje wojnę. Wojnę między narodami (nacjonalizm), zbiednymi (kapitalizm), zkobietami (patriarchalizm) idziećmi (paternalizm), anad tym wszystkim wojnę wszystkich ze wszystkimi (wolny rynek).
Ponieważ nasza rozmowa gładko przeszła na zbrodnie rosyjskie wUkrainie, nie miałem już okazji, aby wprzewidywalny iczytelny sposób odpowiedzieć retorycznym ogniem. Że lewica walczy zwojnami poprzez ich mnożenie, że gułagi inawet ten cały Fidel, waleczny partyzant, przecież bandyta isatrapa, że wreszcie kartki na cukier itym podobne…