Całe nieporozumienie związane z zarządem TVP rozbija się przede wszystkim o kwestię prawną. I oczywiście ścierają się tu różne opinie - podważany jest mandat obecnego zarządu z prezesem Urbańskim na czele, a jednocześnie mówi się o nielegalności nowego. W tej sytuacji najbardziej roztropne będzie spokojne wyjaśnienie sporu. Dla stabilności sytuacji swoją funkcję powinien pełnić zarząd dotychczasowy. Tym bardziej, że mandat nowego zarządu jest bardzo dyskusyjny.

Reklama

Spór ten dodatkowo zaogniają kwestie ambicjonalne opozycji, ponieważ w tle dzisiejszych wydarzeń rysuje się przyszłość nowej ustawy medialnej. Zauważmy też, że osoby, które dokonały tego cichego "zamachu stanu", do tej pory nie cieszyły się szczególnym zachwytem ani poparciem pana Grada, jak i samej Platformy Obywatelskiej.

Wprowadzenie zarządu komisarycznego nie jest w tej chwili najlepszym wyjściem. Kwestionuje on oba ewentualne zarządy, wprowadzając zupełnie nowe rozwiązanie. A co najbardziej kontrowersyjne - wychodzi on z pozycji siły, a takie rozwiązanie powinno być ostatnie, a nie pierwsze.