Ale im bardziej Morawiecki jest premierem, tym bardziej – jak powiedziałby Kubuś Puchatek – nic w nim nie ma. Wyborcze premie dla emerytów, tragifarsa Polskiego Ładu, antyopozycyjna retoryka blogera z prawicy, pilne naśladowanie Jarosława Kaczyńskiego w polowaniu na Niemców i Tuska pozbawiły złudzeń. Jałowy bieg.
Było tak, że namawiałem do tego, aby z uwagą przyglądać się wypowiedziom Mateusza Morawieckiego. Bo jeszcze jako wicepremier starał się formułować politykę alternatywną wobec modelu „transformacji gospodarczej”, co było nawet jakoś ciekawe.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama