"Stosuje się stary chwyt, fałszywe sondaże" - grzmiał premier. Skąd o tym wie? Bo PiS ma własne badania. I dlatego Kaczyński wzywa zwolenników PiS do pełnej mobilizacji. Bo PiS ma "pełne szanse na zwycięstwo" w wyborach.
"Trzeba bronić Polski przed triumfem kłamstwa" - grzmiał premier we Wrocławiu. Przekonywał, że zwycięstwo PiS jest potrzebne, by Polskę obronić przed korupcją, "która stuka dzisiaj do bram".
Oberwało się politycznym przeciwnikom. Premier nawiązał do przyłapania na korupcji posłanki Beaty Sawickiej. "To nie jest sprawa indywidualna, to jest pomysł nie tylko na służbę zdrowia, a pomysł tych panów i pań na Polskę, na polską politykę" - ocenił.
Premier przekonywał, że "oni nawet głodem się nie przejmowali". Dodał, że mówi o tym publicznie i "nikt mu procesów nie wytacza, a dziś przebierają się za obrońców ludu".