Nadzorem nad służbami i koordynacją ich prac zajmie się stały komitet, który powstanie w Kancelarii Premiera, z udziałem szefów obu resortów. Obecnie to premier odpowiada za działalność cywilnych specsłużb. Ich pracę nadzoruje z jego nadania minister koordynator służb specjalnych, który nie jest przełożonym szefów ABW i AW, więc nie może wydawać im poleceń i nie ma wglądu w bieżącą działalność. W rezultacie ani premier, ani koordynator nie mają realnego wpływu na pracę służb.

Dlatego - według autorów raportu PO o działalności ABW i AW, do którego dotarł "Newsweek" - w służbach odpowiedzialnych za walkę z terroryzmem zapanował chaos. Nikt w rządzie nie ponosi indywidualnej odpowiedzialności za ochronę kraju przed terrorystami.

To nie koniec zarzutów pod adresem specsłużb. Eksperci PO od dawna krytykują je za upolitycznienie. Na celowniku znalazł się Bogdan Święczkowski, bliski współpracownik ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który do niedawna kierował ABW. To pod jego rządami doszło do tragicznej w skutkach próby zatrzymania byłej minister budownictwa Barbary Blidy.

"ABW służy głównie do załatwiania spraw politycznych aktualnie rządzącej ekipy. Szefowie tej służby sterują politykami, mówiąc im np. jakie mają haki na ich konkurentów" - mówią politycy PO. W przeszłości zdarzało się, że szefowie ABW lub AW samodzielnie kontaktowali się z premierem rządu lub prezydentem i przekazywali im tajne, nierzadko sensacyjne informacje. Dzięki temu zyskiwali nieformalne wpływy w strukturach władzy.

Agencja Wywiadu, której zadaniem jest ochrona polskich interesów za granicą, ma być nadzorowana przez komórkę w MSZ. "To rozwiązanie na wzór angielski. Wywiad to tak naprawdę uprawianie polityki zagranicznej metodami tajnymi. Powinien więc podlegać szefowi dyplomacji" - mówią pomysłodawcy reformy służb z Platformy.

Nie wiadomo jeszcze, kto stanie na czele AW. Politycy PO nie wykluczają, że obecny szef wywiadu Zbigniew Nowek zachowa stanowisko. Marek Biernacki, były szef MSWiA w rządzie Jerzego Buzka, obecnie wymieniany jako kandydat na wiceszefa tego resortu, odmawia komentarza. "Dopóki nie powstanie rząd, nie chcę zabierać głosu w tych sprawach" - powiedział "Newsweekowi" Biernacki, jeden z głównych autorów programu PO dotyczącego zmian w specsłużbach.









Reklama