Kandydatura Niesiołowskiego, znanego z bardzo ostrych, barwnych i kontrowersyjnych wypowiedzi, wzbudziła ostry sprzeciw PiS-u. Posła PO atakowała Beata Kempa, wypominając Niesiołowskiemu nazywanie oponentów politycznych krzyżakami, a Tomasz Dudziński porównywał Niesiołowskiego do Łyżwińskiego i Leppera.

Reklama

"To jest walka polityczna. PiS chce przedstawić mój obraz w jak najbardziej czarnych barwach. To jest żenujący, typowo PiS-wski poziom" - skomentował debatę Niesiołowski. Ale ważniejszy był wybór i reakcja koleżanek i kolegów. "Być wicemarszałkiem Sejmu wolnej, demokratycznej Polski, za którą siedziałem w więzieniu i o którą walczyłem, to wielki zaszczyt. Nigdy nie śniłem, że tego doczekam. I reakcja klubu Platformy, serdeczność kolegów, dziewczyny, które rzucają się na szyję, kwiaty - to wszystko osłodziło mi ataki ze strony PiS" - mówi ze wzruszeniem nowy wicemarszałek.