Trójmiejski biznesmen Sławomir Julke oskarżył Karnowskiego o korupcję. Według Julkego prezydent domagał się dwóch mieszkań w zamian za korzystne dla biznesmena decyzje urzędników. Biznesmen nagrał rozmowę z Karnowskim i przekazał ją dziennikarzom. Prezydent Sopotu nie przyznaje się do winy. Sprawę prowadzi prokuratura.
Gdy wszystko wyszło na jaw, Jacek Karnowski zawiesił swoje członkostwo w Platformie Obywatelskiej. Potem złożył rezygnację.
"Zarząd PO z szacunkiem przyjmuje tę decyzję. Jest ona zgodna ze standardami, które obowiązują w naszej partii. Wierzymy, że postępowanie prokuratorskie wyjaśni wszystkie okoliczności sprawy" - powiedział PAP Jarosław Gowin z PO.
Zarząd Platformy podjął też jednomyślną decyzję o wykluczeniu z partii Sławomira Julke. "Nie możemy zaakceptować sytuacji, w której członek PO dysponując w swoim mniemaniu dowodami przestępstwa, przez wiele miesięcy wstrzymuje się z przekazaniem ich prokuraturze, a jednocześnie podejmuje działania, które stawiają pod znakiem zapytania uczciwość jego intencji" - zaznaczył Gowin.