>>>Przeczytaj, co eksperci radzą PO w sprawie IPN

W kwestii pieniędzy dla IPN Gowin mówi, że nie widzi najmniejszego powodu, by w przyszłorocznym budżecie instytut miał być gorzej traktowany niż inne instytucje, na których będziemy musieli oszczędzać.

Reklama

"Jeżeli będą cięcia, to w przypadku instytutu powinny być zastosowane takie same proporcje, jak w przypadku innych jednostek budżetowych. Będę się jednak opowiadał przeciw cięciom budżetu IPN, choćby z tego względu, że ma on nowe zadania związane z lustracją" - podkreśla poseł PO.

Gowin potwierdza, że sprawa IPN jest politycznie wykorzystywana. "Co gorsza, istnieje tu swoiste porozumienie ponad podziałami. Przykładem jest sprawa dymisji Sławomira Cenckiewicza. Cieszą się z niej środowiska antylustracyjne, ale też część zwolenników PiS" - mówi polityk.

"Są w PiS kręgi, które próbują sprowokować PO na przykład do obcięcia budżetu IPN. Nie widzę powodu, dla którego Platforma miałaby realizować z jednej strony scenariusz <Gazety Wyborczej>, z drugiej kogoś takiego jak Antoni Macierewicz" - przekonuje Gowin.