"Postanowiłem sprawdzić, czy deklaracje Andrzeja Urbańskiego o pluralizmie w TVP nie są pustosłowiem. Złożyłem ofertę dotyczącą produkcji programu publicystycznego na żywo z gośćmi w studiu i z łączeniami z widzami przez Skype’a" - opowiada Przemysław Orcholski, producent i pomysłodawca programu. Orcholski to jeden z najbliższych współpracowników szefa SLD Grzegorza Napieralskiego. Doradza mu w sprawach PR-owskich. W czasach prezesury w TVP Roberta Kwiatkowskiego był dziennikarzem "Wiadomości", otrzymał od SDP tytuł "hieny roku" za "liczne manipulacje i niegodne dziennikarza komentarze".

Reklama

>>>Przeczytaj, jak TVP mści się na Polsacie

Wymyślony przez Orcholskiego "Punkt widzenia" poprowadzi wyłoniony w castingu 32-letni dziennikarz "Trybuny" Przemysław Szubartowicz. Casting odbył się pod okiem Kwiatkowskiego. "To znakomity znawca mediów, ale w żaden sposób nie uczestniczy w tym projekcie" - zapewnia Orcholski.

Na razie żadna ze stron nie chce mówić o szczegółach programu. TVP w ogóle nie chce się wypowiadać w tej sprawie. Jak udało nam się dowiedzieć, "Punkt widzenia" będzie emitowany w dobrej porze, w poniedziałki o 22.30, tuż po programie Tomasza Lisa w TVP 2. W tym czasie w TVN można oglądać "Teraz my" Tomasza Sekielskiego i Andrzeja Morozowskiego. Program będzie emitowany na żywo z udziałem publiczności. Zapraszani do studia eksperci, politycy i komentatorzy mają omawiać najważniejsze wydarzenia tygodnia. Urbański zapowiadał w jednym z wywiadów: "Będzie to program z perspektywy zmian cywilizacyjnych dostrzeganych głównie przez środowiska lewicowe". Na Woronicza mówi się, że "Punkt widzenia" ma być przeciwwagą dla "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego.

>>>Sprawdź, jak rząd podzieli TVP

"Punkt widzenia" jest kolejną próbą Urbańskiego otwarcia w TVP "okienka lewicowego". W ubiegłym roku prezes telewizji zaproponował program Sławomirowi Sierakowskiemu, redaktorowi naczelnemu "Krytyki Politycznej". Do realizacji dużego politycznego show jednak nie doszło.