Prawo i Sprawiedliwość chce w inicjatywie ustawodawczej wyprzedzić Platformę Obywatelską. Dlatego dziś ogłosiło siedem najważniejszych zmian, które chce wprowadzić do konstytucji. Jak wcześniej ustalił dziennik.pl w kręgach zbliżonych do kierownictwa PiS, cztery najważniejsze sprawy to zakaz kandydowania do Sejmu przestępcom, otwarcie korporacji prawniczych oraz dwa postulaty mocno popierane przez PO - czyli dezubekizacja i kastracja pedofilów.
Oprócz tych czterech propozycji, PiS domaga się również konstytucyjnego wzmocnienia Instytutu Pamięci Narodowej, tak by politycy nie mogli wpływać na prace historyków z IPN. Proponuje także, by do funkcji publicznych i urzędów nie dopuszczać byłych funkcjonariuszy SB, wywiadu PRL i innych służb, które zajmowały się zwalczaniem opozycji i katowaniem Polaków. Zakaz miałby obowiązywać przez 10 lat.
PiS w ten sposób chce pokazać Platformie, jak bardzo zależy mu na szybkim wprowadzeniu podstaw prawnych, które pozwolą między innymi na odebranie wysokich emerytur funkcjonariuszom SB oraz na chemiczną kastrację pedofilów. Do tego trzeba przede wszystkim zmienić konstytucję, by każda ustawa w tej sprawie była z nią zgodna. Inaczej Trybunał Konstytucyjny może uznać, że nowe ustawy są niezgodne z ustawą zasadniczą i zawiesić ich obowiązywanie.
"Zmieńmy konstytucję i Trybunał Konstytucyjny ich nie zakwestionuje" - proponują posłowie PiS. Wczoraj wieczorem na komitecie politycznym ustalili, jakie najważniejsze zmiany należy wprowadzić do konstytucji.