Poseł Rogacki zarzucił Palikotowi, że napisał tę ustawę pod dyktando wielkich sieci handlowych. Powoływał się przy tym na artykuł DZIENNIKA, w którym opisaliśmy, jak komisja Palikota w ekspresowym tempie przyjęła korzystne rozwiązania. "Dawniej to Rywin przychodził do Michnika, teraz Tesco przychodzi do Palikota" - stwierdził poseł PiS.
Te słowa spotkały się z natychmiastową odpowiedzią posła SdPl Andrzeja Celińskiego. O dziwo nie stanął w obronie posądzonego o korupcję posła Palikota, a ujął się za Adamem Michnikiem. "To niedopuszczalne, by w Sejmie obrażano osobę, która jest nieobecna i która w tę sprawę jest niezaangażowana. To haniebne słowa i haniebny czyn, najgorszy w tej kadencji Sejmu" - mówił Celiński. Jego słowa PiS skwitował buczeniem.
Zażądał od marszałka Sejmu przerwy, by Konwent Seniorów mógł zastanowić się nad tym, jak Rogackiego ukarać. Bronisław Komorowski tym razem zgodził się na krótką przerwę w obradach. Ostatecznie jednak nie podjęto żadnej decyzji w sprawie posła Prawa i Sprawiedliwości.